"Głównym celem moich wypraw przez większą cześć sezonu są rzeczne, nocne sandacze, którymi jestem pochłonięty bez opamiętania. Przerabiając dziesiątki lepszych i gorszych woblerów w swoich pudełkach na niezliczonej ilości „nocek” w swojej karierze 3 lata temu pojawiła się myśl żeby "zrobić coś swojego", co odpowiadało by mi w 100%. Trzy miesiące później zwodowałem pierwszy gotowy model, który już na pierwszym wypadzie złowił dwa piękne sandacze. Uczucie spełnienia natchnęło mnie do dalszej pracy i przede wszystkim dalszego dopracowywania przynęt co z czasem przerodziło się w sztandar moich woblerów na nocne sandacze!"
~Bartłomiej Usakowski